niedziela, 3 lutego 2013

Wibo Eye Liner, Akcja Chwyć Jabłuszko, 50 twarzy Greya


Witam Moje Piękne!

Zacznę może od recenzji mojego ulubionego Eye Linera.

Produkt który zakupiłam: Eye Liner firmy Wibo



Pojemność to 4 ml.

Dostępne kolory:
- czerń
- granat
- grafit
- brąz

Cena: ok. 7 zł w Rossmanie



Skład: Aqua, Propylene Glycol, CI 77499, Carnauba , VP/Hexadecene Copolymer, Stearic Acid, Phenoxyethanol, Glyceryl Stearate, Triethanolamine, Methylparaben, Cellulose, Xanthan Gum, Hectorite, Octoxyglycerin, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate, Crosspolymer, Butylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Isobutylparaben



Moja opinia:

Przyznam szczerze, iż używałam bardzo wiele eyelinerów, ten zaskarbił sobie moje uznanie pod wieloma względami, aktualnie używam już trzeciego. Pędzelek jest średniej wielkości, z włosia - dla mnie idealny. Pozwala mi na precyzyjne, bez problemowe nakładanie tuszu. Ten produkt nie rozmazuje się, nawet po kilku godzinach, dopiero przy intensywnym pocieraniu powieki, więc kolejny plus.
Ten eyeliner mnie nie uczulił, lecz spotkałam się pod tym względem z negatywnymi opiniami, więc każda z was musi sprawdzić na sobie. Kolor także mnie zachwyca, jest bardzo intensywnie czarny, jedna aplikacja w zupełności wystarcza.
Jedyny minus jaki znajduję to zbyt duża ilość tuszu przy nabieraniu na pędzelek.
Uważam, że jest to tani produkt, jak najbardziej godny uwagi każdej z nas.





Przystąpiłam do Akcji Chwyć Jabłuszko !



Tutaj wszelkie informacje o akcji: Chwyć Jabłuszko :) - gorąco polecam wszystkim którzy chcą schudnąć.

Co zrobiłam, jak się czuję, ile schudłam?

Schudłam 3 kg, dokładnie od 2 stycznia, więc efekt może niezbyt wielki, ale dla mnie to sukces.
Co jadłam... hmm, bardziej powinnam napisać czego nie jadłam :) Porzuciłam wszelkie słodycze, słodkie napoje, od czasu do czasu dogadzam sobie colą light.
Czuję się zmotywowana do dalszej pracy nad sobą, staram się jeść bardziej zdrowo, wpisałam na stałe do swojej diety warzywa, co mnie ogromnie cieszy, ponieważ wcześniej była ich znikoma ilość.
Zaczęłam pić zieloną herbatę - kolejny sukces, jeszcze jakiś czas temu totalnie mnie odrzucała, teraz piję przynajmniej trzy dziennie :)
Owoce - zagościły trzy dziennie, wcześniej jadłam je tylko okazjonalnie.





Chciałabym poruszyć jeszcze jeden temat, mianowicie książki... 50 twarzy Greya - E L James

Okładka I Tomu

Koleżanka z pracy przeczytała opinię w gazecie, postanowiła znaleźć ją i przeczytać, podzieliła się ze mną swoją fascynacją.
Uwielbiam książki więc wiele nie myśląc przeczytałam. Były to dla mnie cztery, praktycznie nie przespane noce, książka zawładnęła mną totalnie, ciężko myśleć o czymś innym, ubolewam, że to już koniec.
Wiele na temat książki można przeczytać w internecie, więc nie będę pisać nic na ten temat. Nie sugerujcie się negatywnymi opiniami, serdecznie Wam polecam tą fenomenalną Trylogię.

wtorek, 15 stycznia 2013

Nie kosmetycznie - Babeczki Dan Cake


Witam Moje Piękne!

Chciałabym się troszkę wytłumaczyć z moich niezbyt częstych wpisów. Wszystko z powodu mojej pracy... w tygodniu minimum cztery dni mam wyjęte z życia. Pracuję dwa dni 12 - 16 godzin, a po nich mam dwa dni wolne i tak w koło, wydawać by się mogło, że przecież przez dwa dni wolnego można tyle zrobić, niestety czasem jestem tak padnięta, że nie mam siły do późnego południa podnieść się z łóżka.
Zawsze coś jednak trzeba zrobić, a to sprzątnąć, a to obiad ugotować, pójść na zakupy, pozałatwiać inne sprawy... i zawsze coś. Wpisy zamieszczam gdy tylko mam wolną chwilę.

Dzisiaj recenzja nie będzie kosmetyczna, a smakowa.

Produkt który zakupiłam: Babeczki Dan Cake.

Babeczki możemy zakupić w dwóch wariantach: na słodko, na słono bądź pikantnie. Ja zdecydowałam się na drugą wersję, z powodu diety na której jestem, więc wszystkie słodkości odpadają póki co. Babeczki słodkie podarowałam "teściowej", która się bardzo ucieszyła. Jakie jej wrażenie, jeszcze nie wiem.

Pojemność to: 165g, a dokładnie 24 sztuki.



Cena: 3,99zł w sklepie Biedronka (w promocji).



Skład i wartości: 




W moich babeczkach znalazło się:
- pasta jajeczna
- pieczarka konserwowa
- cebulka konserwowa
- szczypiorek
- łosoś
- papryka
- camembert





Moja opinia:

Przede wszystkim jestem zaskoczona zabójczą ceną, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Same pomyślcie ile czasu i składników trzeba zużyć aby wyczarować takie babeczki. A tutaj dostajemy gotowy produkt, wystarczy dodać to co lubimy i wspaniała przekąska dla nas, bądź na przyjęcie.
Babeczki z nadzieniem są bardzo smaczne, uważam, że z własnymi dodatkami zasmakują każdemu.
Zawsze warto mieć pod ręką takie cudo, z pewnością przyda się gdy odwiedzą nas niespodziewani goście.
Ja jestem zachwycona, już nie mogę się doczekać gdy spróbuję słodkiej wersji, a Wy co sądzicie?  


środa, 2 stycznia 2013

Maskara Yves Roche

Zmagając się dziś z chorobą i odpoczywając po pracy, postanowiłam napisać kilka słów, bo ileż można leżeć w łóżku ;) Sylwester spędziłam w domu z szampanem w ręku, było bardzo przyjemnie.

W Nowym Roku chciałam Wam wszystkim życzyć wszystkiego dobrego, a przede wszystkim zdrowia, aby każdy dzień tego roku był tak wspaniały jak najlepszy w minionym. 
Wszystkiego Naj!

Produkt który zakupiłam: Maskara Yves Roche
Pojemność to 9ml

Na początek taki moim zdaniem ciekawy akcent. 





Każda z nas marzy o wspaniałym i olśniewającym spojrzeniu. Bez tuszu czuję się jak bez totalnego makijażu, więc u mnie gości zawsze. Moje rzęsy niestety są króciutkie i bardzo chude, dlatego potrzebuję tak zwanego 2 w 1. Ponieważ pracuję dość długo i nie zawsze mam czas na poprawę makijażu  potrzebuję maskary która utrzyma się na moich rzęsach i nie będzie się kruszyła. 
Ogólnie polubiłam bardzo kosmetyki Yves Roche, są warte uwagi i oczywiście plus za ich naturalność.

Cena: około 35 zł



Tusz w zawartości posiada wosk ryżowy, który nadaje konsystencję. Ta maskara powinna dodać objętości i oczywiście nie kruszyć się. Szczoteczka standardowa, dogodnej wielkości. Dostępne są 4 warianty: czarny, brązowy, niebieski a także wodoodporny.



Moja opinia:
Jestem zadowolona ze stosowania tego kosmetyku, aplikacja prosta. Opakowanie przyciągające oko - różowe. Tusz trochę skleja rzęsy, lecz nie stanowi to dla mnie problemu ponieważ grzebykiem można je bezproblemowo rozdzielić. Wielki plus za rzeczywiście wydłużone rzęsy. Próba długiego dnia także powiodła się bardzo dobrze, żadnych okruchów na policzkach, rozmazuje się dopiero przy intensywnym tarciu. Ze zmywaniem nie mam problemu stosując  płyny micelarne. Kolor też bardzo nasycony. Mały minusik z powodu trudności wytuszowania rzęs w zewnętrznych kącikach oczu. Chętnie zakupie ten produkt ponownie. Uważam, iż zbyt dużo produktu nabiera się na szczoteczkę, niestety.